Wycieczka do Krakowa klas I - III
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Archiwum
- Pabijan_R
- Odsłony: 1465
Dzień piętnasty października okazał się dla uczniów klas I – III źródłem podwójnej radości. Z jednej strony wtorek 15. był kolejnym dniem wolnym od zajęć lekcyjnych, z drugiej - to termin realizacji wycieczki do Krakowa.
Program wycieczki był dosyć bogaty, by każdy mógł znaleźć dla siebie coś dobrego. Na początku udaliśmy się do teatru Groteska na przedstawienie pt.: „Tygrys Pietrek i kapitan Morgan”. Z ciekawością śledziliśmy losy tygryska, który wyruszył w morską podróż na statku piratów. Lalkowy spektakl był pełen dowcipu i humoru. Podobała nam się nie tyko gra aktorów, ale również kolorowe dekoracje.
Po spektaklu przeszliśmy ruchliwymi uliczkami na Rynek Krakowa, gdzie podziwialiśmy z zewnątrz Kościół Mariacki, zabytkowe kamienice oraz Sukiennice. Słuchaliśmy hejnału z wieży mariackiej, niektórzy z nas karmili gołębie. Kiedy zakupiliśmy pamiątki, które będą nam przypominały dawną stolicę Polski, zeszliśmy do nadzwyczajnego muzeum znajdującego się 4 metry pod powierzchnią Rynku.
Wizyta w muzeum sprawiła wiele niespodzianek i radości wszystkim dzieciom. Z myślą o najmłodszych przygotowano tu kącik, w którym można było oglądać legendę o królu Kraku w teatrzyku multimedialnym. Podzieleni na dwie grupy wsłuchiwaliśmy się w opowiadania przewodników o pradawnych czasach. Duże wrażenie w ogólnym półmroku robiły podświetlone gabloty z ok. 700 przedmiotami codziennego użytku z przed setek lat, znalezione w wykopaliskach. W podziemiach badaliśmy ślady dawnej działalności człowieka, oglądaliśmy oryginalne fragmenty osady, kramów, kamiennych dróg z czasów panowania króla Władysława Łokietka, czy wodociągów krakowskich, a nawet cmentarzysko z XI stulecia oraz ślady po najeździe Tatarów w XIII wieku, który skończył się dla Krakowa wielkim pożarem. W trakcie zwiedzania dowiedzieliśmy się wiele na temat historii miasta Krakowa, jego architektury, rzemiosła i handlu. Mieliśmy możliwość zważyć się na Wielkiej Wadze i zmierzyć swój wzrost używając do tego staropolskich miar i wag. Wydrukowany w automacie bilecik z danymi jest nietypową pamiątką z wizyty w podziemiach.
W muzeum znakomicie połączono ducha czasów z nowoczesną technologią. Znajdują się tu liczne tablice, ekrany dotykowe, plazmowe i 3D oraz projektory. Nie lada atrakcją są hologramy, dochodzące zewsząd dźwięki średniowiecznej ulicy, odgłosy z kramów kupieckich, dawna muzyka i szczęk broni. Dzięki temu mogliśmy nie tylko zobaczyć, ale także poczuć atmosferę tętniącego życiem ówczesnego Krakowa. Ciekawe opowieści przewodników i niespodziewane atrakcje multimedialne sprawiły, że zwiedzanie podziemi było bardzo interesującą przygodą.
Ostatni punkt wycieczki stanowiło zwiedzanie portu lotniczego w Balicach. Widok z tarasu widokowego był dla wielu dzieci dużym przeżyciem. Oglądanie z bliska metalowych ptaków robiło wrażenie. Jeszcze tylko chwila oczekiwania podczas kołowania samolotu i za chwilę mogliśmy już tyko odprowadzać wzrokiem startujący samolot Polskich Linii Lotniczych.
Dla pasażerów samolotu podróż dopiero się rozpoczynała, ale dla nas właśnie dobiegała końca.
Po długiej, lecz chyba ciekawej wycieczce, pełni wrażeń wróciliśmy do domu.
Opr. Teresa Waligóra